W trakcie konferencji „Praca zdalna – dylematy społeczno-prawne”, zorganizowanej w czasie pandemii, zadano wiele pytań ze strony przedstawicieli administracji rządowej/pozarządowej, pracodawców oraz strony społecznej. Organizatorem, pomysłodawcą a zarazem moderatorem konferencji był Główny Inspektorat Pracy. Reagując na aktualne wyzwania w dobie „Pandemii” Państwowa Inspekcja Pracy wychodząc naprzeciw stworzyła obszar do dyskusji dla wszystkich środowisk zainteresowanych wprowadzeniem optymalnych regulacji prawnych. Ale zadajmy sobie pytania czy to nie za późno? Czy te uregulowania wynikały z okresu „pandemii”? Czy jesteśmy na to przygotowani? Czy sobie poradzimy?

Jako pracownik służby bhp biję się z myślami odpowiadając na szereg pytań i niejasności czym tak naprawdę będzie ta „Praca zdalna” dla potencjalnego pracownika oraz pracodawcy. Można śmiało powiedzieć, że obecnie jako naród Polski nie jesteśmy do końca przygotowani na wdrożenie sztywnych i wiążących zapisów uregulowanych w Kodeksie Pracy. Nasza wiedza i świadomość na temat: mocnych i słabych punktów wykonywania pracy w formule zdalnej, korzyści i negatywnych skutków płynących z tej formy zatrudnienia, kosztów i ekwiwalentów ponoszonych z tego tytułu, praw i obowiązków osób zainteresowanych etc… jest na dostatecznym, a nawet dopuszczającym poziomie, gdyż patrząc z perspektywy czasu (…)

Pracodawca wysyłając pracownika na pracę zdalną ma w swojej podświadomości, że pracownik będzie wykonywał powierzone czynności na 50% swoich możliwości, a resztę dnia poświęci na tzw. „prywatę” (nie będzie pełnej kontroli). Natomiast pracownik wysłany przez pracodawcę na pracę zdalną nie będzie musiał wcześnie wstać z łóżka, nie spędzi kilkunastu minut na przygotowanie do wyjścia, odpadnie mu też dojazd do pracy, czyli docelowo zaoszczędzi sporo czasu, ale z tyły głowy będzie mieć, że musi sporządzić raport z wykonanych zadań (co nie wszystkim się to spodoba?), prowadzić ewidencję godzin itd… nie mówiąc już o spełnieniu minimalnych wymagań bhp-ergonomii na stanowisku pracy, bo to jest temat „rzeka”.

Oczywiście wszyscy zdajemy sobie sprawę, że są zawody na świecie, które formułę pracy zdalnej akceptują, a nawet wręcz jest wskazana. Mówię tu o pracownikach zatrudnionych w takich profesjach jak: IT, Księgowość, Logistyka, Zakupy itd… Zastanówmy się jednak co z pracownikami zatrudnionymi na stanowiskach robotniczych. Czy ktoś o nich pomyślał? Nie mówię tu o nierównym traktowaniu, ale skoro chcemy dać możliwość 12 dni pracy zdalnej „okazjonalnej dla pracowników biurowych” to wypadało, by pomyśleć nad „wędką – motywacją” dla siły robotniczej, bo przecież im się to należy!?

Trochę przemyśleń na początku, ale wracając do samej konferencji i przywołanych zagadnień należałoby określić m.in.:

  • porozumienie stron stosunku pracy w zakresie wykonywania pracy w formule zdalnej. Musi być na sztywno i precyzyjnie zapisane w Kodeksie Pracy ze wskazaniem, że w przypadku braku możliwości zapewnienia warunków bhp w potencjalnym miejscu wykonywania czynności przez pracownika, pracodawca nie będzie mógł zmusić go do wykonywania pracy zdalnej (lecz czy pracodawca nie dysponuje narzędziami tzw. motywacyjnymi?)
  • zaistnienie incydentu podczas wykonywania pracy zdalnej (wypadku przy pracy, zdarzenia potencjalnie wypadkowego) niesie za sobą ryzyko przekazania nieprawdziwych informacji powołanemu przez pracodawcę zespołowi powypadkowemu. Zgoda na oględziny miejsca zdarzenia jest mało prawdopodobna więc pozostają zdjęcia/film oraz dokumentacja sporządzona przez samego poszkodowanego. Czy można zaufać?
  • ocenę ryzyka zawodowego należy opracować na zasadzie zidentyfikowania wszystkich możliwych zagrożeń dla obiektów budowlanych, oszacowania ryzyka na najwyższym dopuszczalnym poziomie oraz wprowadzenia dostępnych i realnych środków profilaktycznych . Czy minimalizowanie zagrożenia wystarczy?

Zwracając uwagę na postęp techniczny i technologiczny w aspekcie rozwiązań IT w dobie XXI wieku należy podejść do zagadnień „Pracy zdalnej” w sposób prosty, przejrzysty, zrozumiały i spójny z oczekiwaniami wszystkich stron zainteresowanych.

Ponadto możliwość „Pracy zdalnej” niesie za sobą szereg ryzyk, ale też i szans, które należało by wskazać:

Ryzyka:

  1. Brak systematyczności i rzetelności w wypełnianiu zleconych zadań przez pracowników (brak możliwości prawnych kontroli fizycznej miejsca pracy),
  2. Partycypacja w kosztach pracowniczych związanych z dostosowaniem pomieszczenia/stanowiska pracy z wymaganiami w zakresie bhp (warunki bhp, ergonomia, pomiary w zakresie hałasu),
  3. Nierówne traktowanie w zatrudnieniu (nie każdy może liczyć na prace zdalną ze względu na charakter pracy),
  4. Wzrost wypadkowości ze względu na nietypowe okoliczności zdarzenia i brak protokołu oględzin zespołu powypadkowego,
  5. Konflikt społeczny na styku pracodawca-strona społeczna ze względu na brak wypracowania jasnego porozumienia,
  6. Osłabienie więzi i utożsamiania się z firmą (brak bezpośredniego kontaktu z miejscem pracy i współpracownikami).

Szanse:

  1. Niższe koszty utrzymania biur/pomieszczeń w siedzibie pracodawcy (redukcja kosztów stałych),
  2. Elastyczna forma zatrudniania (hybryda) oraz wybór swobodny miejsca wykonywania czynności,
  3. Samokontrola pracownicza w zakresie ewidencji czasu pracy oraz raportu z wykonanych zadań,
  4. Motywowanie do pracy – indywidualizm, samorozwój zawodowy,
  5. Możliwość łączenia pracy zdalnej z wychowywaniem dziecka/dzieci,
  6. Minimalizacja patologii społecznych poprzez określenie reguł stosunku zatrudnienia.

Pracuj zdalnie – wybór będzie należał do Ciebie! Nowa Rzeczywistość – Nowy Ty.